I am your angel ...
wtorek, 4 października 2016
środa, 20 stycznia 2016
Prosze
Proszę daj jej żyć
Proszę pozwól jej być
Proszę pozwól jej oddychać..
Nie będę w stanie żyć gdy jej nie będzie..
Proszę pozwól jej być wciąż moją siostrą, z którą dwa dni temu się śmiałam, rozmawiałam, żyłam
A teraz chcesz mi ją zabrać
Chcesz mi odebrać siostrę za każdą złą rzecz jaką popełniła, jaką ja popełniłam.. Tylko by nas ukarać tylko po to by pokazać swoją władze..
Skoro jesteś dobry to dla czego to wszystko się dzieje?!
Dlaczego jej to robisz?!
Dlaczego ją zabijasz?!
Dlaczego robisz to mnie?
Dlaczego?
Jedyną rzeczą jaką teraz mogę zrobić to mieć nadzieje..
Mieć nadzieje że w ciągu tych 24 godzin się obudzi.. I wróci do mnie.. Do swojej siostry..
Jeśli ktoś by mnie zapytał co bym zrobiła gdyby tego potrzebowała do przeżycia, odpowiedziałabym Wszystko.
Gdyby jej pomogła moja śmierć zrobiłabym to, ale ona musi żyć!
Ale nie pozwoliłeś mi nawet na to więc zostaje mi tylko nadzieja..
Że będzie oddychać
Że przeżyje
Że wróci
Że zostanie.
Proszę pozwól jej być
Proszę pozwól jej oddychać..
Nie będę w stanie żyć gdy jej nie będzie..
Proszę pozwól jej być wciąż moją siostrą, z którą dwa dni temu się śmiałam, rozmawiałam, żyłam
A teraz chcesz mi ją zabrać
Chcesz mi odebrać siostrę za każdą złą rzecz jaką popełniła, jaką ja popełniłam.. Tylko by nas ukarać tylko po to by pokazać swoją władze..
Skoro jesteś dobry to dla czego to wszystko się dzieje?!
Dlaczego jej to robisz?!
Dlaczego ją zabijasz?!
Dlaczego robisz to mnie?
Dlaczego?
Jedyną rzeczą jaką teraz mogę zrobić to mieć nadzieje..
Mieć nadzieje że w ciągu tych 24 godzin się obudzi.. I wróci do mnie.. Do swojej siostry..
Jeśli ktoś by mnie zapytał co bym zrobiła gdyby tego potrzebowała do przeżycia, odpowiedziałabym Wszystko.
Gdyby jej pomogła moja śmierć zrobiłabym to, ale ona musi żyć!
Ale nie pozwoliłeś mi nawet na to więc zostaje mi tylko nadzieja..
Że będzie oddychać
Że przeżyje
Że wróci
Że zostanie.
piątek, 12 czerwca 2015
Prolog
Jak myślicie dlaczego anioły upadły? Bo zrobiły coś złego? Bo sprzeciwili się woli Bożej?
Ja osobiście nie znam tej historii, ale wiem że zrobiły coś strasznego.
Lecz nie zaczynajmy tak ponuro nazywam się Ethan i jestem aniołem. Tak to tyle o mnie można powiedzieć. Życie anioła jest do kitu, kto by chciał przebywać na ziemi te dzieści lat by wrócić tam na górę, a później zapomnieć o wszystkim. Ale rozumiem dlaczego zapominamy, oni nie chcą byśmy byli jak oni. Jak upadłe anioły.
Na ziemi stykamy się ze złem na które nie mamy wpływu. Tylko ludzie mogą coś zmienić, a my jesteśmy od tego by ich przekonywać. Nasze zadanie utrudnia jedna rzecz nikt nas nie widzi.
Ja osobiście nie znam tej historii, ale wiem że zrobiły coś strasznego.
Lecz nie zaczynajmy tak ponuro nazywam się Ethan i jestem aniołem. Tak to tyle o mnie można powiedzieć. Życie anioła jest do kitu, kto by chciał przebywać na ziemi te dzieści lat by wrócić tam na górę, a później zapomnieć o wszystkim. Ale rozumiem dlaczego zapominamy, oni nie chcą byśmy byli jak oni. Jak upadłe anioły.
Na ziemi stykamy się ze złem na które nie mamy wpływu. Tylko ludzie mogą coś zmienić, a my jesteśmy od tego by ich przekonywać. Nasze zadanie utrudnia jedna rzecz nikt nas nie widzi.
Co jest czasem strasznie dołujące i sprawia że czujemy się samotni, ale wspomaga nas nadzieja. A właściwie przepowiednia. O dziewczynie:
Born a human,
Angel created,
By angel dear,
With an angel related ...
Her fighting evil ...
The true believer ...
Devil's daughter ...
The first and last ...
Over all the evil in the world ...
For the price for her life.
Dies or falls ...
The angel of life or death.
Średnio wierzę w tą przepowiednię, ale może to się kiedyś stanie.
A teraz stoję w drzwiach pokoju mojej najnowszej podopiecznej. Nazywa się Lily Clare i jest słodkim dwudniowym dzieckiem, które teraz smacznie śpi w swym łóżeczku. Poczułem że muszę się jej przyjrzeć, podszedłem do kołyski i przyjrzałem się niemowlakowi. Nie wiem w którym momencie, ale z moich ust nagle padło:
-Nie musisz się już bać Lily, od dziś zawszę będę przy tobie.- powiedziałem, a mała otworzyła oczy lecz nie płakała. Tylko patrzyła. Na mnie... Gdybym nie był pewny że anioły są niewidzialne przysiągł bym że Lily patrzyła ma mnie i uśmiechała się delikatnie, potem nagle zamknęła oczy i usnęła. Tak jakby to się nigdy nie wydarzyło...
Tak jakby właśnie w jednej sekundzie nie podważyła wszystkiego w co do tej pory wierzyłem...
-Nie musisz się już bać Lily, od dziś zawszę będę przy tobie.- powiedziałem, a mała otworzyła oczy lecz nie płakała. Tylko patrzyła. Na mnie... Gdybym nie był pewny że anioły są niewidzialne przysiągł bym że Lily patrzyła ma mnie i uśmiechała się delikatnie, potem nagle zamknęła oczy i usnęła. Tak jakby to się nigdy nie wydarzyło...
Tak jakby właśnie w jednej sekundzie nie podważyła wszystkiego w co do tej pory wierzyłem...
Subskrybuj:
Posty (Atom)